W dniu wczorajszym odbyło się oficjalne otrwacie wystawy „Czego oczy nie widzą, Historia bielizny w XIX wieku”. Otwarcie nowej ekspozycji poprowadziła Anna Moryto – założycielka Muzeum.
Dziękuję za przybycie przedstawicielom władz województwa Pani Dyrektor Grażynie Brzezińskiej oraz Paniom Marcie Wardeńskiej i Aleksandrze Szymoniak z Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego. Panu Markowi Knasieckiemu z Małżonką z Towarzystwa Przyjaciół Miasta Poznania.
Zanim opowiem kilka słów o wystawie chciałabym podziękować osobom, które pomogły w jej powstaniu. W pierwszej kolejności chcę podziękować Pawłowi Nijakowskiemu za wsparcie i krytyczne uwagi. Przyjaciółce Małgorzacie Bizukojć. Naszym wolontariuszkom ze Stowarzyszenia Krynolina Alicji Mochockiej i Katarzynie Staciwie. Dziękuję również Pani Katarzynie Janiszewskiej za użyczenie oryginalnego gorsetu. Za opowieść o praniu z początku wieku Panu Tedeuszowi Marczyńskiemu oraz Panu Zbigniewowi Staciwa za nasze belgijskie eksponaty.
Dokładnie rok temu zjawiłam się tutaj na Kwiatowej i zastanawiałam, co dalej. Decyzja o rejestracji w Ministerstwie była już dawno podjęta, a procedury w toku. Przyznam, że byłam pełna obaw o losy Muzeum, bo dysponując niezwykle małym, w zasadzie żadnym budżetem ciężko jest przygotować profesjonalną ekspozycję, a na takiej właśnie mi zależało. Ale udało się. W marcu została otwarta pierwsza wystawa „Moda lubi się powtarzać. O stylach historycznych w modzie damskiej XIX wieku”. Muzeum jest bardzo kameralne, ale były dni, kiedy w ciągu kilku godzin odwiedzało nas nawet kilkaset osób.
Kolejna wystawa, którą dziś otwieramy jest poniekąd naturalną kontynuacją pierwszej ekspozycji. „Czego oczy nie widzą, Historia bielizny w XIX wieku” Jest opowieścią o tym jak ważne były niewidoczne elementy garderoby w XIX wieku i jak istotne funkcje pełniły. Podstawową rolą bielizny jest ochrona odzieży wierzchniej przed zabrudzeniem od ciała. W przypadku toalet damskich bielizna zmienia także sylwetkę ciała i nadaje formę odzieży, nie raz bardzo fantazyjną. Wiek XIX słynął z licznych stelaży, którymi kobiety nadawały specyficzne kształty spódnicom, czy rękawom. Moda zmieniała się znacząco, co dekadę, a za zmianami w modzie podążały te w fasonach bielizny.
Na wystawie można zobaczyć kilkadziesiąt eksponatów, w których zawiera się istota XIX wiecznej bielizny. Wiele oryginalnych przedmiotów jest niezwykle rzadkich i cennych. Jak patentowy przyrząd do obniżania paska. Pod tą tajemniczą nazwą ukrywa się maleńka metalowa listewka z oczkami i haczykami, która regulowała wysokość paska w spódnicy. Możemy się także pochwalić się posiadaniem w zbiorach Muzeum stanika na gorset z fiszbinami wyprodukowanego przez firmę Sahlin Novelty Company z Chicago. Podziwiać będzie można też oryginalny gorset z początku XX wieku, z kolekcji Katarzyny Janiszewskiej. O tym przedmiocie wiemy, że pochodzi z terenu Polski. Także polskimi, i co więcej poznańskimi obiektami są stanik na gorset oraz koszula z początki XX wieku, które zostały nam ofiarowane przez jedną z mieszkanek Poznania.
Dlaczego polskie pochodzenie jest tak ważne? Historia nas jako kraju nie oszczędzała i do dzisiejszych czasów zachowało się niezwykle mało delikatnych zabytków takich jak np. odzież. Przez nasze terytorium przetoczyły się liczne wojny, w tym dwie światowe, a po nich nastąpiła Komuna, która unicestwiła to, co nie zostało stracone we wcześniejszych konfliktach zbrojnych. Dlatego wszystko, co się zachowało i ma niekwestionowanie polską proweniencję, jest tak niesłychanie cenne. Jak pokazała niedawna sytuacja z łódzkiej giełdy nie mamy świadomości, jako społeczeństwo, że takie przedmioty mają jakąkolwiek wartość historyczną, czy materialną. Przyczyna leży w tym, że nie mamy ich gdzie zobaczyć i dowiedzieć się, o ich znaczeniu, bo większość polskich muzeów nie ma takich zbiorów. Mamy sporo eksponatów etnograficznych natomiast przykładów odzieży mieszczańskiej nie.
Oczywiście można powiedzieć, że moda nie należy do poważnych tematów naukowych, ale to jest niestety nie prawda. W krajach gdzie jest zachowanych dużo obiektów historycy ubioru są ważną grupą badaczy.
Odzież jest nie tylko domeną kobiet, bo ubieramy się wszyscy. Ubrania, które ludzkość nosiła przez wieki miały wpływ na kierunki w handlu rozwój miast i technologii. W przypadku Francji najważniejszymi gałęziami przemysłu przez kilka wieków były te związane z produkcją odzieży, jak jedwabnictwo, czy koronczarstwo.
Każdy oryginalny obiekt prezentowany na wystawie jest zabytkiem rzemiosła. Niemal wszyscy przyjmują bezdyskusyjnie do wiadomości, że zabytkiem jest dwustuletni wazon, czy stuletnie krzesło, docenia się umiejętności jego wykonawcy. Podobnie powinno być w przypadku garderoby, na której wykonanie nie raz poświęcano kilkaset godzin pracy, a nauka zawodu trwała wiele lat.
Mam nadzieję, że Państwo docenią wyjątkowość prezentowanych na wystawie eksponatów.
Wystawę uważam za otwartą. Zapraszam do oglądania.